PRZYSPAWANA LOKOMOTYWA

Piątek 8 lipca 2011

 

 

Czesław Niezgoda przyspawał w Lublinie lokomotywę do szyn. On i wielu innych robotników z Lublina, Świdnika, Kraśnika i Zamościa ledwo wiązali koniec z końcem i nie mieli za co kupić dzieciom buty. To było dawno, ale prawda, 8 lipca 1980 roku. Potem w czasie stanu wojennego odsiedział siedem miesięcy w „internacie” (internowany).

Lech Wałęsa skoczył przez płot do stoczni, wtedy jeszcze, żeby bronić Anny Walentynowicz, której groziło wyrzucenie z pracy. Ale także po to, aby zahamować ceny kiełbasy, na którą nie było stać ciężko pracujących ludzi.

Nie wiedzieli, oni i inni, czy się uda. Mogli przecież dostać kulę w łeb, tak przecież było 10 lat wcześniej w Gdańsku i Szczecinie czy 4 lata wcześniej w Radomiu i Ursusie.

Ale komuna się rozpadła. Wielki Związek Radziecki, mur berliński, RWPG (taka tam komunistyczna unia gospodarcza) i Układ Warszawski (Договор о дружбе, сотрудничестве и взаимной помощи). Bardzo to dawno było, ponad trzydzieści lat temu, ale prawda. Opłaciło się przyspawać lokomotywę i skakać przez płot. Wielkie dzięki.

Itinerarium , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.