Już chyba mało kto wierzy, że możliwa jest jakakolwiek zmiana image’u polskiego Kościoła. Będzie jak jest. Zresztą znacznej grupie ludzi to odpowiada. Uważają, że jest piękny i atrakcyjny. A reszta musi się z tym pogodzić i jakoś trwać.
Można wprawdzie powiedzieć, że wygląd jest nieważny. Ważne to, co w środku. Tak się pociesza brzydali.
Tylko co zrobić, jak i wygląd nieciekawy, i środek coraz bardziej zepsuty? A wokół ani wizażysty, ani chirurga, ani onkologa.