PRZEZ CIEMNĄ DOLINĘ

Żeby się zbawić, żeby zacząć nowe życie, żeby nie popaść w marazm życia, żeby głębiej siebie zrozumieć, żeby się nie rozpaść na bezużyteczne kawałki, żeby mieć siłę do przebaczenia.

Żeby nie zwariować w oszalałym świecie, żeby budzić się rano z poczuciem sensu, żeby zasypiać z chęcią porannego zrywu, żeby nikogo nie przekreślić na zawsze, żeby kogoś pokochać na zawsze.

Potrzebujemy Jezusa Chrystusa, bliskiego, zrozumiałego i wyrozumiałego, ludzkiego i ponadludzkiego, boskiego. W Ewangelii, która dziś czytamy, Piotr zyskuje nową tożsamość właśnie dzięki spotkaniu i dialogowi z Jezusem. On już wie kim jest, kim będzie.

Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo Jezus jest zasłonięty kościelnymi formułami – Mistrz, Pan, Zbawca, Oblubieniec, Nauczyciel, Miłosierny, Konający. Te wszystkie, skądinąd dobre i ładne określenia budują jakiś mur między nami a Jezusem.

On jest tym, kim jest. Jest tym, kim jest dla ciebie, akurat dziś. Zbawicielem? Tak, ale z czego cię wydobywa? Z grzechu? Z lęku? Z samotności? Z biedy? Z choroby? Z narzekania? Ze smutku?

Pozwól się zbawiać w swoim konkretnym życiu, problemie, trosce, zagubieniu, zmartwieniu. „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.”

LITURGIA SŁOWA

(1 P 5,1-4)
Starszych więc, którzy są wśród was, proszę, ja również starszy, a przy tym świadek Chrystusowych cierpień oraz uczestnik tej chwały, która ma się objawić: paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. Kiedy zaś objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec chwały.

(Ps 23,1-6)
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów,
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
i kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

(Mt 16,18)
Ty jesteś Piotr – Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą.

(Mt 16,13-19)
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. Jezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.

Itinerarium , , , , , , , , ,

Comments are closed.