MARIA PRZY GARNKACH?

kazanie na Uroczystość
Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny
wtorek 8 grudnia 2009

I jeszcze raz o szczęściu. A w Niepokalanym Poczęciu jest znakomita dawka owego eliksiru.

Bóg kieruje się wobec ludzi jedynie pragnieniem naszego szczęścia. Jego zamiarem jest nasze uszczęśliwienie. Żeby ten zamiar zrealizować, Bóg musiał pójść na całość. I czytamy dziś o pierwszym kroku, podjętym w celu naszego uszczęśliwienia.

Bóg wchodzi w komunikację z człowiekiem, najbardziej zwykłym środkiem, poprzez słowo. Interpretacja tej sceny, w kategoriach innych niż dialog, jest mocno wątpliwa, choć przez dwa tysiące lat powstała moc ilustracji. Raz anioł ma dwa, kiedy indziej sześć skrzydeł, raz wfruwa przez okno, innym razem przenika ścianę. Maria szydełkuje, szyje, gotuje obiad albo się modli (jeden z kleryków odkrył kiedyś, że w czasie tej sceny Maria na pewno odmawiała różaniec…, choć nie miała prawa znać jeszcze treści „Zdrowaś”). Teza, że w czasie wizyty anioła Maria modliła się, jest raczej nie do utrzymania, ponieważ dziewczyna jest mocno zaskoczona komunikatem anielskim. I tak to wszystko nie ma znaczenia.

Ważne jest słowo, zaproszenie, dialog, tak by nie naruszyć ludzkiej wolności i zgody. Bóg wdraża swoje szczęście poprzez dialog. Ale co jest tym szczęściem, początkiem radosnej epoki? Co Bóg przynosi uszczęśliwiającego? Jaki dar? Tu jest punkt ciężkości.

Bóg nie przynosi niczego, tak jak my na imieniny niesiemy prezenty. Bóg przynosi tylko Siebie Samego. I, co więcej, w postaci człowieka. Oczywiście weźmy owe „nic” i „tylko” w cudzysłowy, bo oferując Siebie Samego, Bóg daje wszystko. Pamiętajmy wciąż, że owo oddanie się Boga, dla naszego szczęścia, dokona się z udziałem ludzkiego ciała i duszy, co nazywamy Wcieleniem i co świętujemy w Bożym Narodzeniu. Zatem narzędziem Bożego uszczęśliwiania człowieka jest słowo, dialog a dalej … człowiek, w którym zamieszkuje Bóg („Słowo ciałem się stało i zamieszkało między nami”). Nie dostaniemy inaczej Bożego szczęścia jak poprzez słowo i człowieka. Nie oczekujmy więcej.

Ale czy rzeczywiście czegokolwiek więcej potrzebujemy?

LITURGIA SŁOWA

(Rdz 3,9-15.20)
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: Gdzie jesteś? On odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się. Rzekł Bóg: Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść? Mężczyzna odpowiedział: Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: Dlaczego to uczyniłaś? Niewiasta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę.

(Ps 98,1-4)
REFREN: Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.

Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.

Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.

(Ef 1,3-6.11-12)
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.

(Łk 1,28)
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami.

(Łk 1,26-38)
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł.

Itinerarium , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.