ELIASZ Z SĄSIEDZTWA

W historię zbawienia uwikłani są realni ludzie. I żadne zjawy, żadne dziwne duchy. Osoba Jana Chrzciciela była zbyt realna, i za mało malownicza, dla współczesnych Jezusowi. To był jakiś wieśniak, nieuczony, spoza establishmentu, prostak i dziwak.

Eliasz, dawny prorok, pokryty patyną opowieści przekazywanych z ojca na syna, to był ktoś. Rozdzielał płaszczem wody, na rydwanie wzleciał ku niebiosom. Słowem niezwykły gość, godny długiej i pięknej historii Narodu Wybranego.

Jezus został odrzucony w imię wierności tej samej zasadzie – był za mało boski, za bardzo ludzki, za wiele jadł, za dużo pił, bratał się z marginesem. Podobnie jak Jan Chrzciciel nie pasował do pełnej niezwykłych ornamentów historii Izraela. Jezus miał odwagę widzieć w Janie Eliasza, kogoś napełnionego Bogiem, pełnego mocy (której zresztą wielu się poddało przyjmując chrzest i podejmując nawrócenie).

Historia zbawienia dokonuje się przez zwykłych ludzi, którzy jednak mają niezwykłą moc. Nie szukajmy ich zbyt daleko. Zapewne są w naszych rodzinach, po sąsiedzku. Ten człowiek, do którego teraz ci najbliżej, może być twoim Eliaszem. Może nawet odwrotnie, ty możesz być Eliaszem dla tego człowieka obok ciebie.

Przez Wcielenie Bóg spłatał nam wyjątkowego figla, że tak powiem. Stał się jednym z nas, skrył się w człowieku. To nic, że ludzie, z którymi idziesz przez życie, nie są idealni. To naprawdę nic, że jedzą i piją, czasem chrapią i siorbią głośno zupę przy obiedzie. To nic, że są dziwni i pyskaci, narowiści i oschli, pieniacze i zrzędy. Naprawdę Bóg wśród nas mieszka i nie szuka geniuszy i cudotwórców. To, co dziś się wydarzy jest zaproszeniem dla ciebie do niezwykłej historii, wyjątkowego święta, do twojego zbawienia, i przez zwykłych ludzi.

Pozwólcie jeszcze na jedną uwagę. Dwadzieścia siedem lat temu, stan wojenny. Czołgi, które widziałem na ulicach Lublina, potem Warszawy. Zdawało się koniec nadziei dla solidarności i „Solidarności”. A teraz żyję w wolnym kraju, choć rządzonym przez wyjątkowych ignorantów i pacykarzy. A to, że żyjemy w wolnym kraju, kojarzy się nieuchronnie ze zwykłym człowiekiem, elektrykiem z Gdańska, Lechem Wałęsą.

LITURGIA SŁOWA

(Syr 48,1-4.9-11)
Następnie powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia. On głód na nich sprowadził, a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę. Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień. Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda i któż się może pochwalić, że tobie jest równy? Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu, na wozie, o koniach ognistych. O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne, by uśmierzyć gniew przed pomstą, by zwrócić serce ojca do syna, i pokolenia Jakuba odnowić. Szczęśliwi, którzy cię widzieli, i ci, którzy w miłości posnęli, albowiem i my na pewno żyć będziemy.

(Ps 80,2-3.15-16.18-19)
REFREN: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie

Usłysz, Pasterzu Izraela,
Ty, który zasiadasz nad cherubinami.
Zbudź swą potęgę
i przyjdź nam z pomocą.

Powróć, Boże Zastępów,
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
I chroń to, co zasadziła Twoja prawica,
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.

Wyciągnij rękę nad mężem Twojej prawicy,
nad synem człowieczym,
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.

(Łk 3,4.6)
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.

(Mt 17,10-13)
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: Czemu więc uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz? On odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.

Itinerarium , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.