List do Pana Posła

Doszły mnie słuchy, że jak Pana pozwą, to w rewanżu Pan ich pozwie. Za to, że nazywają Pana błaznem. Nie rozumiem. Tym bardziej, że jest Pan filozofem i zna Pan na pewno słynny esej Leszka Kołakowskiego z 1959 roku. To przecież klasyka.

„Opowiadamy się za filozofią błazna” – pisał Kołakowski . „Jest to opcja za wizją świata, która daje perspektywę uciążliwego uzgadniania w naszych działaniach wśród ludzi żywiołów najtrudniejszych do połączenia: dobroci bez pobłażliwości uniwersalnej, odwagi bez fanatyzmu, inteligencji bez zniechęcenia i nadziei bez zaślepień. Wszystkie inne owoce myślenia filozoficznego są mało ważne”.

Ja, gdy mówią o mnie błazen, traktuję to jako niezasłużony komplement.

Spoza kruchty , , , , , , ,

Comments are closed.