TOPLESS

22 czerwca 2006 Śmiesznie. Zadzwoniła do mnie Pani (pobożna, bo zaczęła od chwalenia Pana Jezusa), z gazety (niepobożnej, bo widziałem), z pytaniem na czasie. „Co Kościół sądzi o opalaniu się topless?”. Wymigałem się od odpowiedzi, bo przecież to kwestia dla teologów (moralistów) i etyków. Zresztą z jakimś lekkim rozdrażnieniem odbieram pytania w rodzaju: Co Kościół sądzi o …. I tu jest już dowolna kwestia. Po pierwsze zwykle takie pytania zmierzają do pokazania jak bardzo „to, co sądzi Kościół”, odległe jest od tego, co myślą ludzie. Po drugie jest moda na to, żeby wciąż „Kościół coś sądził”, w takiej czy innej sprawie. I o zalewie chińskimi truskawkami polskich sklepów i o słabej kondycji polskich piłkarzy. Po trzecie nie zawsze wiem, co Kościół sądzi, nawet jeśli coś sądzi w jakiejś sprawie. Mam takie wrażenie, że za chwilę Kościół przestanie się zajmować Bogiem i Ewangelią i będzie bez przerwy niemal „sądził”, w dowolnej sprawie. Ktokolwiek czuję się Kościołem – zachęcam do Ewangelii i Żywego Pana Boga. A w kwestii topless? Sądzę … , że Pan Bóg jest za topless. Czytając Księgę Rodzaju, śmiem nawet twierdzić, że Adam i Ewa do opalania używali nie tylko topless, ale nawet – topless plus downless.

Itinerarium , , , , , , , , ,

Comments are closed.