Wiara w dobry świat jest w gruncie rzeczy naiwnością. Przecież wiadomo, że nie może być dobry, bo pogoń za pieniądzem czyni ludzi wrogami. Żeby mieć więcej (rzeczy, ziemi, pieniędzy, ropy naftowej, władzy), trzeba kłamać, zwodzić, bić się, czasem nawet kogoś (albo i wielu) usunąć lub zabić. Ktoś kłamie , grozi, szturcha, uderza i morduje, bo ty masz to, czego on nie ma albo dlatego, że pierwszy chce wziąć to, co mógłbyś zdobyć ty.
Świat nie jest dobry. Ale możesz dobry być ty. Tylko wiedz, że przegrasz, spuchniesz, oberwiesz i miną cię wytrawni zdobywcy laurów. Ale możesz być dobry. Zapłacisz za to. I stracisz.
Dobroć nie zawsze zmienia świat. Na pewno, upodabnia do Boga. Dlatego – tak myślę – bez względu na cenę, warto wybierać i tworzyć dobro. Nie tylko ta chwila, ale cały ten dzień, i może już na stałe.
-
Rekolekcje nowe
-
Ostatnie wpisy
Inne
-
TAGI
bezdomni bliskość Boga Boże Narodzenie Bóg Cywilizacja Miłości czas człowiek dobro Duch Święty Ewangelia Jan Paweł II Jezus kochać Kościół krzyż ludzie Maria media miłość modlitwa nadzieja nowe życie odwaga piękno pomoc prawda przebaczenie radość sens sens życia serce Solidarność strach szczeście słowa walka wiara Wielki Post wierzyć Wolność zbawienie zmartwychwstanie śmierć życie życie wieczneArchiwum