ANIOŁ PISZE ESEMESA

19 grudnia 2005

Pan Bóg nie przestał działać w historii, także tej, która jest naszym udziałem. Tak jak wpisał się w dzieje rodziny Samsona i Zachariasza, bohaterów dzisiejszego Słowa. Być może oczekujemy Jego działania na sposób bardziej czytelny i jednoznaczny. A tu tylko niespodziewanie rodzące się dzieci, wierność prawom i modlitwie, ludzka ufność w trudnych sprawach. Jednak Bóg nie skrywa się – na sposób zabawy w chowanego – przed nami, zmuszając nas do jakiejś szczególnej pogoni za Jego znikającą obecnością. Czytanie Bożej woli w historii naszych indywidualnych i wspólnych życiorysów, to kwestia wrażliwości i otwarcia na subtelność Jego działania. Ta subtelność to nie wybieg ze strony Boga, ale Jego, istotna, metoda oddziaływania, tak aby nie naruszyć naszej wolności.
Autorzy historii, które dziś czytamy, oddali Bożą obecność i działanie przy pomocy obrazu aniołów. Dziś anioły buszują po Internecie, posługują się kciukiem nawykłym do wystukiwania esemesów, prowadzą szybkie auta, noszą szelki maklerów i biegle śmigają angielskim. To tylko od ciebie zależy na ile nastąpi konwergencja pomiędzy twoim umysłem, sercem a toczącą się obok historią. Bóg przenika sale wykładowe, wnętrza trolejbusów, przestrzeń wirtualną i tłumne promenady naszych miast.
Ta historia, z wewnętrznym głosem objawienia Bożego, przetacza się dziś także przed twoimi oczyma. Odpowiedź, Bożą odpowiedź, znajdziesz w głosach ludzi, zdarzeniach (im bardziej powszednie, tym prawdopodobna jest ich niezwykłość) i spotkaniach, które dziś przed tobą. Żyjesz w świętym czasie, twoja przygoda życia wiecznego rozpoczyna się w realiach codzienności. W grudniu dwa tysiące piątego roku, w jak zwykle kiepski (po ludzku) poniedziałek.

Itinerarium , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.