GDZIE MÓJ KOŚCIÓŁ?

kazanie na niedzielę 30 października AD 2005

Dziś uroczystość poświęcenia kościoła. Nawiązujemy myślą do momentu kiedy konkretna budowla została konsekrowana, stała się Domem Boga.
W głębszym wymiarze tajemnica Kościoła to oczywiście wspólnota zbawionych. I tu, przynajmniej na gruncie polskim, zaczyna się kwestia: czy zbawieni będą tylko (lub bardziej) członkowie Kościoła o. Rydzyka czy może „tradycjonaliści”, którzy wolą plecy księdza oglądać niż twarz; czy bardziej katolikami są ci, którzy deklarują, że będą nimi aż do śmierci, czy ci, którzy szybko zawierają ślub? Czy lepsze zbawienie czeka tych, którzy są „papiescy” i lgną do struktur czy może ci, którzy niewiele wiedząc o dogmatach i prałatach, lgną do Bożego słowa i kontemplacji?
Trzeba się bardzo pilnować Kościoła jedynego, jakim jest Bóg Miłość i idący z Nim śladami miłości, my ludzie. Granice Kościoła wyznacza jedynie miłość, wszystko inne pachnie herezją. Czy z tej miłości buchnie mistyka czy dzieło miłosierdzia czy proste życie pracy i służby rodzinie, rzecz drugorzędna. Ważne, aby miłości zbawiającej nie zastąpić miłością do radiostacji, kierunku ustawienia kapłana czy deklaracjami lub woltami życiorysowymi. Kto trwa w miłości – raz jeszcze za świętym Janem przypomnijmy – trwa w Bogu. Gdzie Bóg, tam miłość, gdzie miłość, tam Bóg. Tam i Kościół i zbawienie.

Itinerarium , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.