KAMIL

Zabili chłopaka. Zupełnie niewinnego. Kamila. Przyjechał potańczyć w Woli Korybutowej. Do dziadków. Nie pił w ogóle. Stał akurat na zewnątrz przed barem, obok którego była dyskoteka.

Podjechali trzema samochodami. Z prętami metalowymi, pałkami. Dwa tygodnie wcześniej ktoś – podobno – zarysował hersztowi auto. Więc oni z pałami chcieli wyrównać rachunki.

Kamil chciał być informatykiem. Właśnie rozpoczął studia. Tylko wyszedł z dyskoteki, aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Wtedy podjechali trzema autami. Byli silni i liczni – aż trzynastu. Bili kogo popadnie. Najgorzej popadło na Kamila.

Kamil leży na cmentarzu w Woli Korybutowej. Najświeższy grób. Kwiaty. Znicze.

Co możesz zrobić?

Itinerarium , , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.