Kasztany bum, bum, bum. Opadają. Orzechy pełne owocu jak kobiety przed urodzeniem dziecka. Wrzosy oszalałe w fioletach, bardziej niż najdostojniejsi biskupi. Słońce od bladości po krwistą czerwień. Po zimnych piaskach buszują żwawe jaszczurki. Ostatnie dzikie gęsi z zastępu maruderów zwołują się na podróż.
To wszystko wokół nas. Jak wielki dar, zaproszenie do wieczności. Całe piękno życia wraża się w nas w każdym oddechu i czeka na odpowiedź. Masz tak samo –
pięknie żyć i promieniować.