WAKACYJNA DEZORGANIZACJA

Życie to taka rzeczywistość (możemy inaczej je określić), którą trzeba sobie zorganizować, jeśli ma być nasze. Inaczej zorganizują nam je inni lub nawet jakieś anonimowe siły. I albo – my żyjemy albo życie się toczy (napędzane jakimiś mniej czy bardziej wyrazistymi mechanizmami).

A życie zorganizować to rzecz trudna. Raz – trzeba je zrozumieć, pojąć, ogarnąć, słowem ujrzeć geografię tej rzeczywistości. Co więcej, trud pojmowania życia trzeba ponawiać. Im częściej tym lepiej, bo bardziej wiemy z czym mamy do czynienia.

Dwa, że organizować sobie życie to rzecz wymagająca wydatkowania wielu sił. Bezwysiłkowo życie się jedynie toczy. Aby, było nasze trzeba być gotowym włożyć w gospodarowanie naprawdę sporo siły.

Trzy, że trzeba dużo uważnej troski, codziennego oglądania tego swojego gospodarstwa – a to czy się chwasty nie rozgościły gdzieś, czy nie popełniliśmy rażących pomyłek, które trzeba co rychlej naprawić. Czy jakiś intruz nie buszuje po naszym życiu, żywiąc się pasożytniczo owocami naszego trudu. Słowem trzeba dbać o życie. Ta sprawa w Ewangelii została określona słusznym mianem: Czuwajcie!

Uwaga! Wakacje, urlopy, to niebezpieczny czas, gdy można – w imię rzekomo koniecznego relaksu – zdezorganizować sobie życie. Czasem w sposób nieodwracalny.

Itinerarium , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.