19 czerwca 2004
Od czego zacząć modlitwę? – zapytał ktoś, już po raz któryś. Od pacierza? Od brewiarza? Od medytacji? Od której litanii? Od namysłu nad Ewangelią?
Na pewno żaden z tych tropów nie jest zły.
Chcesz jednak zacząć się modlić prawdziwie i bez żadnych uników? Zacznij od tego co dziś jest najważniejsze dla Ciebie. Masz za co przepraszać? Skrzywdziłeś kogoś? Powiodło ci się? Dziękuj. Możesz coś stracić? Proś żarliwie.
Bóg czeka na ciebie w tym, co najważniejsze jest dziś dla ciebie.