Powinieneś budować wytrwale sieć. Nie tę (lub nie tylko tę) internetową. I nie rybacką (są fachowcy). Sieć jako organizm ludzi zdecydowanych zdobywać te same cele. Coś niezwykle ważnego dopełnia się w nas dzięki wspólnocie dzieła.
A wspólnota dzieła dokonuje się dzięki dobrej sieci. Toniemy dziś w różnych indywidualizmach, gdzie dobro wspólne zostaje zwyciężone przez interesy jednostek. Tymczasem w dobru wspólnym zawiera się moje i twoje dobro. Wiele tracimy, respektując indywidualizm, jako najwyższą wartość. Praktykując “bo ja tak uważam” i “mnie się tak podoba”, tracimy zdolność do samoograniczania się na rzecz większego dobra. Które procentowałoby na naszą korzyść.
Spróbuj tworzyć sieć. Przekonuj do dobra wspólnego. Powoli i cierpliwie. Twórz związki i koalicje. Przymierza i wspólnoty. Dwójki, trójki, czwórki i siódemki, połączone w sieci, stanowią kapitał odradzania ludzkości. Nie jesteśmy samowystarczalni. Potrzebujemy dla siebie innych i oni potrzebują nas także. I świat potrzebuje mądrych sieci, zdolnych wspólnie oddziaływać na jego kształt.