Moje owce słuchają mego głosu. Idą one za mną.
Słuchają i idą. Słuchają, aby poznać drogę. I idą, bo widzą dokąd. Idą za Nim. Nie idą na ślepo. Idą tam, gdzie prowadzi je On. Idą wtedy gdy ufają.
Takie chrześcijaństwo – jako słuchanie Jezusa i droga za Nim – jest nam dziś pilnie potrzebne.
Wyjść poza zbiór norm, księgę kanonów prawa, mnogość coraz bardziej pustych obrzędów i bezduszność świętej tradycji. Po to, aby odzyskać dla wiary Jezusa. By Go słuchać i iść za Nim.
Nasza wiara jest nieustannym nasłuchiwaniem głosu Jezusa w zmieniających się okolicznościach życia i odszukiwaniem drogi, którą On wskazuje w tych okolicznościach. I dziś On mówi do nas. I dziś chce poprowadzić.