Spokojnie wypij kawę. Jest Bóg. Blisko. Bliżej niż brzeg filiżanki. Rozlewa się Jego miłość i obecność w każdym promieniu słońca i w kroplach deszczu.
Nie natężaj wzroku i słuchu. Nie próbuj nawet zrozumieć. Nie wnioskuj i nie interpretuj. Nie uruchamiaj łakomej wyobraźni.
Pozwól, aby Jego obecność wlała się w twoją duszę. Pozwól się nasączyć. Nie zdobywaj Go, ale przyjmij. Teraz.