Kazanie na niedzielę 26 lutego 2023
Diabeł nie ustaje w próbach kuszenia, nie śpi, intensywnie pracuje. Cele ma niezmienne, chce nas oddalić od Boga oraz ludzi i uczynić swoimi współpracownikami, żebyśmy służyli złu.
Cele ma niezmienne, ale inteligentnie zmienia słownictwo, dzięki czemu jest skuteczny. W diabelskim słowniku jest na przykład podszept „To nie twoja sprawa”, a w naszej głowie pojawia się komunikat „To przecież nie moja sprawa”, nie podejmujemy jakiegoś dobra, służby czy pomocy. Przecież to nie moja sprawa.
Innym skutecznym zabiegiem diabła jest skłanianie nas do zaniechania jakiegoś dzieła miłości czy solidarności, takie dzieła zwykle są proste i oczywiste. Jednak pojawia się w nas hamulec i zaczynamy się wymigiwać – „No, nie wiem …”, „Zobaczymy jeszcze…”, „Być może, muszę się zastanowić…” Oczywiście, nie ma się nad czym zastanawiać, ale ulegamy podszeptowi i nic nie robimy. Trochę tego żargonu pojawia się już w kwestii naszej pomocy dla Ukraińców.
Diabeł znakomicie posługuje się też sztuką dwuznaczności, dąży do tego, aby nasze serce biło w rytmie „I tak i nie. I tak i nie”. Prowadzi to do duchowej schizofrenii i paraliżu woli. Nie na darmo słyszymy w Ewangelii ostrzeżenie „Niech wasza mowa będzie Tak, tak, Nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi”.
W szatańskim słowniku jest także zestaw wiecznego odkładania, ulegamy pokusie „jutro”, „kiedyś”, „potem”. Co odłożymy, zwykle przepadnie.
W psychologii zaś diabeł ma chwyty profesorskie, współcześnie furorę robi samorozwój, inwestycja w siebie oraz przekonanie o własnej wyjątkowości i doskonałości. Jeśli ktoś poczęstuje was tekstem „Jesteś wspaniały”, „Jesteś cudowna”, to przed chwilą podpowiedział mu to diabeł.
Diabeł boi się wiary, nadziei a przede wszystkim miłości, one obronią nas przed inwazją inteligentnego zła.
Ilustracja – jeden z kilku „diabelskich kamieni” w Polsce.
Ewangelia:
Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy pościł już czterdzieści dni i czterdzieści nocy, poczuł w końcu głód.
Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem».
Lecz On mu odparł: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”».
Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisane jest bowiem: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”».
Odrzekł mu Jezus: «Ale napisane jest także: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”».
Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon».
Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”».
Wtedy opuścił Go diabeł, a oto przystąpili aniołowie i usługiwali Mu.
