Zanim przejdziecie dalej, przypomnę słowa Pana Jezusa – „Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy”.
To w co wierzymy jest naszą przyszłością. Moja znajoma przejechała niedawno całe 250 km samochodem, pomimo tego, że tę podróż odradzał jej mąż i brat. Uwierzyła w swoje możliwości i w innych kierowców, którzy nie są przecież potworami.
Kto wierzy, ma przed sobą wszystko do zdobycia. Nie martwcie się, jeśli jeszcze nie umiecie wyrywać morw z korzeniami (rzadkimi w Polsce) i przenosić gór (rzadkich w okolicy Lublina), to przyjdzie z czasem, ponadto nie warto bez potrzeby zmieniać krajobrazu.
Pomyślmy o tym, w co wierzymy. Tylko to albo aż tak wiele możemy zdobyć.