RADOŚĆ ŻYCIA PRZED WYBORAMI Wtorek 17 września 2019

Litwini nie przepadają za Żmudzinami i opowiadają o nich cięte dowcipy. Przy czym warto pamiętać, że Żmudzini cieszą się sławą ludzi nieugiętych, niezmordowanych i wytrwałych. Od zacnego Litwina usłyszałem kiedyś taką historię.

Po jakiejś awanturze Litwini powiesili na samotnym drzewie winowajcę Żmudzina. Po trzech dniach wysłali gońca, żeby sprawdził co tam z nieszczęśnikiem. Posłaniec zdziwiony widzi, że Żmudzin, owszem wisi, ale żyje.

– To ty żyjesz???
– No, żyję, żyję … – jęknął Żmudzin.

– I jak się czujesz? – głupio dopytuje goniec.

– No, wiszę już trzeci dzień, jeść się chce, pić się chce, smutno tak samemu no i jeszcze te gadziny gryzą (znaczy się muchy i komary), ale wiszę cierpliwie…

Ta historia przypomniała mi się w kontekście kandydatów do naszego parlamentu.  Wiszą już ze dwa tygodnie i powiszą jeszcze z miesiąc. Wiszą na płotach, murach, banerach, słupach i tablicach. W odróżnieniu od Żmudzina nie są głodni i spragnieni, za to zwykle samotni no i z gadzinami, które może portretów nie gryzą, ale swoje robią.

Może i wielu z was, podobnie jak ja, jest już umęczonych oglądaniem bilbordów wyborczych. Odciągają wzrok od jeszcze żywych zieleni, dojrzewających kwiatów i pierwszych spadających kasztanów. Rozumiem reguły gry o głosy wyborców i wcale się nie naśmiewam.

Przeciwnie, plakaty kandydatów skłaniają mnie do modlitwy. O cierpliwość dla oglądających je. O mądrość dla tych, co na nich wiszą. I o radość życia dla nas wszystkich.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.