RZUT OKA NA KRAINĘ ŻYCIA

Poniedziałek 2 listopada 2015

kazanie na Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

Wszystko ma nas ochronić przed myślą o śmierci, cała piękna i kolorowa telewizja, rozmrugane reklamy, wesołe dźwięki, wynalazki, które organizują nam każdą chwilę – bo przecież trzeba i na sms odpowiedzieć i obdzwonić znajomych.

Opowiadał mi ktoś, że pracując w Stanach w domu pomocy społecznej, widział w pięknie urządzonych jednoosobowych salach, ludzi, którzy nie rozstawali się z telewizorami, umilając sobie każdą chwilę. Kapelan chciał porozmawiać z jedną z mieszkanek tego domu, widząc, że jest bliska agonii. Proponował rozmowę, spowiedź, może sakrament namaszczenia chorych, komunię. Ustawicznie odmawiała, prawie nie odrywając oczu od ekranu telewizora. Któregoś wieczoru obsługa domu znalazła ją, już zmarłą. Z trudem udało się rozewrzeć palce, by z dłoni zmarłej wyjąć pilot od zmieniania kanałów w TV. Umarła w trakcie zmieniania kanałów w zaprzyjaźnionym, do ostatniej chwili, telewizorze.

Mieszkań, po Tamtej Stronie jest wiele, jak dziś czytamy. Jak tam dotrzeć? Najpewniej z kimś, kto zna drogę, bo sam ją przeszedł. Zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Nie pójdziemy w niepewność, w jakąś ciemność czy niebyt, pójdziemy tam, gdzie doszedł już jeden z nas, Jezus z Nazaretu.

Nie ma takiego wynalazku, który unicestwiłby myśl o śmierci. Jest ktoś, z kim możemy przez śmierć przejść. Dlatego dziś, stając przy grobach, patrzymy na stojące na nich, drżące światełka zniczy (znak naszej nadziei), ale widzimy o wiele dalej, krainę życia, już zamieszkałą. Z wieloma mieszkaniami, naszym także.

Itinerarium

22 responses to RZUT OKA NA KRAINĘ ŻYCIA


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.