PECH PIOTRA KTÓRY W EWANGEILĘ WIERZY

Czwartek 30 lipca 2015

 Piotr pracuje w sektorze finansowym, jak się dziś mawia. I to na pierwszym froncie, na styku z klientami, którym oferuje kredyty, pożyczki i tym podobne produkty. Jak sam mówi, ma bardzo poważny dylemat.

Dylemat wynika ze zderzenia reguł w pracy z zasadami, które wynikają z Ewangelii. Z Ewangelii, która jest bardzo droga dla Piotra. Codziennie przez kilkanaście minut czyta Ewangelię, rozważa ją, wierzy w jej słowa i chce wedle niej układać życie.

A w pracy? W pracy – jak sam mówi – wciska ludziom kit, tzn. próbuje sprzedać za jak najwyższą cenę jak najgorsze rzeczy. Chodzi o to, używając mało zręcznej metafory, aby sprzedać klientowi trabanta za cenę mercedesa i żeby gość odszedł z przekonaniem iż zrobił niezły interes. W celu osiągnięcia większej skuteczności Piotr wysyłany jest co jakiś czas na szkolenia, w trakcie których zasadniczo uczy się jak nabierać klientów, choć wszystko ubrane jest w mądre teorie typu „technika negocjacji” czy „sztuka perswazji”. Piotr przekonany jest, że po prostu oszukuje ludzi, nie mówi im prawdy i przemilcza wszystkie „haczyki”, skrzętnie ukryte w treści umów z klientami. Jak sam mówi, łamie ósme przykazanie („Nie mów fałszywego świadectwa”) a jego mowa jest zaprzeczeniem ewangelicznego dictum: „Niech wasza mowa będzie Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.” (Mt 5, 37). Jego mowa jest pokrętna, knuta i podstępna, sam wie o tym. Sam nie wziąłby kredytu w swojej firmie, zresztą i tak nie może.

Dylemat Piotra jest tym większy, że planuje małżeństwo i pensja z obecnego miejsca dawałaby mu szansę ułożenia – jako takiego – przyszłości.

Nie dałem żadnej rady Piotrowi. Będę się za niego modlił. Bogu dziękuję za jego wrażliwość i żywe sumienie.

Itinerarium

28 responses to PECH PIOTRA KTÓRY W EWANGEILĘ WIERZY


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.