NASZ BOGATY KATOLICKI KRAJ I EWANGELIA

 

Czwartek 18 czerwca 2015

Trwa dyskusja nad tym czy Polska przyjmie ok. 3 000 uchodźców z Afryki, w ramach pomysłu Unii Europejskiej odnośnie imigrantów przybyłych już do Włoch i Grecji. Powstają fora radykalnie przeciwne tej sprawie, rzadziej ją popierające.

Kilka lat temu miałem okazję poznać hiszpańskich wolontariuszy z małych miasteczek nad Cieśniną Gibraltarską (Tarifa i Algeciras). Codziennie rano po kliku z nich wychodzi na plaże i zbiera części ludzkich zwłok wyrzucane tam przez morze. Uchodźcy afrykańscy próbują przedostawać się z Maroka do Hiszpanii między innymi na łódkach i pod osłoną nocy. Przez tę cieśninę prowadzi także ważny szlak handlowy, płyną nim wielkie transportowce, a ogromne turbiny napędzające te statki siekają na drobne wszystko co się w nie dostanie. Siekają także łódki wypełnione uchodźcami. Wolontariusze zbierają ludzkie szczątki, nogi, ręce, głowy i potem grzebią na miejskich cmentarzach. Tyle mogą zrobić dla swoich sióstr i braci, którym nie udaje się dotrzeć do wymarzonej Europy.

Biskup Krzysztof Zadarko, odpowiedzialny w Polsce za duszpasterstwo imigrantów, apeluje o otwartość i gotowość przyjęcia uchodźców. Lubelski metropolita, arcybiskup Stanisław Budzik, odwiedził ośrodek dla uchodźców, spotkanie było naprawdę ciepłe i sensowne. Ojciec Święty Franciszek wzywał kilkukrotnie (ostatnio wczoraj) o przełamanie europejskiego egoizmu i solidarne zaopiekowanie się siostrami i braćmi z Afryki. Siedmiu na dziesięciu Polaków przeciwnych jest przyjmowaniu imigrantów w naszym kraju. Nie sądzę, aby opinie biskupów i apele papieża cokolwiek zmieniły. Nie sądzę także, żeby przypomnienie słów Chrystusa „Byłem przybyszem a przyjęliście Mnie” (Mt 25) miało większy wpływ na zmianę myślenia Polaków, wśród których przynajmniej ośmiu na dziesięciu uważa się za katolików.

Widziałem w roku 1982  i później moich rodaków zbiegłych z Polski w czasie stanu wojennego do Włoch i Francji, byli tam dobrze przyjęci. Sam oparłem się wówczas pokusie emigracji, ale rozumiem tych, którzy uciekali od reżimu Jaruzelskiego. No ale nie musimy o tym pamiętać. Tak samo nie musimy brać pod uwagę tych, którzy emigrowali znad Wisły do Ameryki i teraz tworzą gigantyczne polskie diaspory w Nowym Jorku (Greenpoint), Chicago (Jacków) czy Toronto (Mississauga).

Jesteśmy bogatym krajem, 23 na świecie wg PKB. Bogatym, niekoniecznie dobrze zarządzanym. Jesteśmy bogatym i katolickim krajem. Co wcale nie oznacza, że chcemy solidarnie pomagać innym ludziom albo żyć według Ewangelii.

Itinerarium

16 responses to NASZ BOGATY KATOLICKI KRAJ I EWANGELIA


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.