Czwartek 21 maja 2015
Dębów papieskich nie sposób już chyba zliczyć, prawdopodobnie jest ich ponad 200. Dęby te wyrastają z żołędzi poświęconych przez Jana Pawła II pod koniec życia. W wielu miejscach nawet dość poważnie podchodzi się do sadzenia tych drzewek, w przekonaniu, że jest to akt niemal religijny.
Od niedawna dęby papieskie rywalizują z gruszami błogosławionej Karoliny Kózkównej, wspaniałej polskiej świętej męczenniczki z 1914 r. Według niektórych źródeł Karolina katechizowała koleżanki i kolegów właśnie pod gruszą. Z tego drzewka zostały pobrane szczepki i teraz zasadzane są nowe grusze. Kilka dni temu przeczytałem w katolickim serwisie, że przy okazji sadzenia gruszy w Koninie: Ten podniosły moment poprzedziła Msza św. sprawowana pod przewodnictwem proboszcza parafii…
Zasadziłem kilka drzew w życiu, dębów też (gruszy jak dotąd jeszcze nie), dobra sprawa, ponieważ ciągle musimy nadganiać straty jakie Niemcy wyrządzili nam w czasie wojny, masowo ogałacając polskie lasy z najlepszego materiału drzewnego.
Jako konsekwentny czytelnik Jana Pawła II przypominam sobie Jego słowa z encykliki Redemptoris Missio (1990): „nadszedł moment zaangażowania wszystkich sił kościelnych w nową ewangelizację i w misję wśród narodów. Nikt wierzący w Chrystusa, żadna instytucja Kościoła nie może uchylić się od tego najpoważniejszego obowiązku: głoszenia Chrystusa wszystkim ludom”.
13 responses to GRUSZE DĘBY NOWA EWANGELIZACJA