16670 MIŁOŚĆ

Kazanie na wspomnienie św. Maksymiliana Kolbe

Czwartek 14 sierpnia 2014

Franciszka Gajowniczka, numer 5659 z Oświęcimia, spotkałem dwukrotnie, opowiadał o tym co zrobił dla niego numer 16670, Maksymilian Kolbe. Poszedł za niego na śmierć, do bunkra, Niemcy dobili go zastrzykiem fenolu. Życie za życie, jak opowiedział to Krzysztof Zanussi w filmie (polecam).

To co wydarzyło się na zewnątrz, kiedy wyszedł z szeregu i zaproponował siebie zamiast współwięźnia na śmierć, to efekt tego, co Maksymilian miał w sobie.

Co miał w sobie, w sercu, duszy? Szaleństwo? Jakąś niezwykłą konfigurację genów? Nie wiem. Wierzę, że to była miłość, której jeszcze nie mam. Może miłość, która stała się życiem wiecznym i która nigdy nie ustaje. Nie wiem. Sami siebie zapytajcie, może wiecie.

Itinerarium

13 responses to 16670 MIŁOŚĆ


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.