Drugi Dzień Bożego Narodzenia Czwartek 26 grudnia 2013
W czasie wczorajszej Pasterki usłyszałem, że „wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości przed obliczem Pana, który już się zbliża. Podjechałem więc do znajomego lasu, co by na własne oczy i uszy dowiedzieć się czy to tylko metafora czy może prawda. Trochę pochodziłem, popatrzyłem, posłuchałem i zdaję Wam obrazkowy raport z dochodzenia.
W przypadku brzóz, owszem wszystko prawda, wykrzykują po swojemu na cześć Pana. I dziwią się, że nasze kolędy uważamy za piękne.
Znajoma, niemłoda już brzózka dodała, że najbardziej drażni ją akompaniament. Cisza daje jej wzrost ku niebu. Tylko cisza!
Wierzba przy bagnie, też znajoma, ale nie będę się chwalić, podpowiedziała, że chwalić Pana należy w cierpieniu. I jak wariatka kocha bobry!
Tego samego zdania jest Brzoza Druga, z tym, że ta wyznaje bolesną miłość do hub!
Sosny, które toczy nowotwór, nie zmieniają zdania, że Pan jest blisko.
Więzi są ważne! Więzi z gałęzi! – perorowała sosna dorosła – I w chwalenie Pana włączyła niemal tuzin kuzynek!
Mówicie: Gałęzie? Korzenie są najistotniejsze – wtrąciły się buki – wiem to bardzo dobrze! Bez korzeni ani drobnej gałązki nie byłoby na świecie!
Dęby weszły w dyskurs z opinią, że siła i moc chwalą Pana!
Stare dęby potwierdziły, że siła i moc!
Trochę mniej znajome sekwoje, uznały, że chwali Pana Wszystko co piękne.
Zadarłem głowę, racja, panie Sekwoje!
W pasterkowym psalmie (96) usłyszałem jeszcze:
Niech się radują niebiosa i ziemia weseli,
niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.
Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie,
niech wszystkie drzewa w lasach
wykrzykują z radości
Przed obliczem Pana, który już się zbliża
I poleciałem na pola. A tam, cała prawda, pola jeszcze zielone się cieszą i chwalą Pana. Że nie wspomnę o krowach!
Niech szumi morze i wszystko, co je napełnia? Postanowiłem sprawdzić.
Zgadza się zupełnie, jeśli chodzi o morze, faktycznie szumi, zaszumiało się nad bliskością Boga i na Jego cześć faluje, i to ze wszystkim, co je napełnia. A w niektórych przypadkach nadmorski szum powoduje, że rozszumiały się również serca i usta, przepraszam “dzioby” , istot przymorskich.
No tak, każdy kto kocha, drzewa, pola, krowy, mewy, i my ludzie, chwalimy Pana który przyszedł, o ile kochamy. Z najlepszymi życzeniami na dalsze dni Świąt 🙂
8 responses to DRZEWA I MEWY POSZŁY NA CAŁOŚĆ