Kazanie na Wielką Sobotę
7 kwietnia 2012
Gdzieś niedaleko Golgoty był Grób Boga. Niewinnego Jezusa z Nazaretu, Syna Bożego.
Mieszkam niedaleko miejsca, gdzie zginęło prawie 60 000 niewinnych rodaków Jezusa (Majdanek). W moim kraju jest miejsce gdzie uśmiercono około 960 000 niewinnych Żydów, 75 000 moich rodaków i 15 000 Cyganów (Auschwitz).
W Srebrenicy (Bośnia) 17 lat temu prawosławni chrześcijanie wymordowali prawie 8 000 niewinnych muzułmanów, wiele kobiet i dzieci. W 1996 r. w algierskim Tibhirin bojówkarze islamscy uprowadzili i obcięli głowy 7 niewinnym francuskim zakonnikom z zakonu trapistów.
O My Lai dziś prawie nikt nie wie już, ale to wieś w Wietnamie, gdzie w 1968 r. żołnierze amerykańscy wymordowali ponad 500 niewinnych i bezbronnych starców, kobiet i dzieci (mężczyzn nie było we wsi). I mógłbym tak dalej opowiadać przy okazji stąpając po każdym kontynencie.
Bardzo głęboko wierzę, że śmierć niewinnych ma sens. I modlę się o zapomniane owoce Golgoty – o pokój, sprawiedliwość i solidarność.