O ŻYWYCH RYBACH

Wtorek 13 września 2011

 

Jak o kimś wszyscy źle mówią, staram się zastanowić czy to nie owczy pęd i casus psychozy tłumu. Z doświadczenia wiem, że większość nie często ma  rację. Ponadto w każdym znaleźć da się dobre strony.

Jak ktoś jest prześladowany z powodu swoich poglądów, staram się stanąć po jego stronie, tak mi już pozostało z czasów komuny.

Nie lubię także jak na kogoś pluje się i pluje, bo to modne i na topie w mediach. W ogóle nieładnie jest opluwać kogokolwiek.

Pamiętam też, że tylko martwe ryby płyną z prądem (i czasem niektóre pstrągi, ale to dla zabawy). Żywe ryby pływają przeważnie pod prąd.

I dlatego – a nie z jakichkolwiek innych powodów – jestem po stronie chrześcijaństwa, papieża, Kościoła, a nawet po stronie księży.

 

 

Itinerarium , , , , , , , , , ,

Comments are closed.