Na zaproszenie do napisania o tym, czy miłość jest nadal Najważniejsza odpowiedziało dwóch panów. Dosyć zdawkowo, ale to też coś. Kończę wielkopostny cykl „NAJ” opiniami męskimi.
Pierwszy Pan napisał tak:
Ok, ale potrzebuję chwili, żeby się namyśleć, dobra?
To było ponad miesiąc temu. No i myśli dalej. Ale generalnie to dobrze, że faceci myślą, nie?
Drugi z Panów napisał znacznie obszerniej:
W miarę upływu czasu wydaje mi się, że zaczynam rozumieć, że miłość (w bardzo szerokim sensie) rzeczywiście jest najważniejsza. Ale pewnie nie istniałaby bez nadziei i wiary.
Jest nieskończenie wielowymiarowa 🙂
No i to musi nam wystarczyć.
Wszystkim autorkom i autorom odpowiedzi bardzo dziękuję. A pytanie, czy miłość jest najważniejsza, pozostaje aktualne i istotne.