BLUE MONDAY

Piątek 28 stycznia 2011

W Ameryce do niedawna spierano się czy najgorszy dzień w roku to 17 stycznia czy też ostatni poniedziałek stycznia (tzw. Blue Monday). Psychologowie opracowali nawet jakieś wzory uzasadniające i jedną i drugą możliwość oraz uruchamiali kampanie przeciwko Najgorszemu Dniu. Gdyby w tym roku Smutny Poniedziałek wypadł akurat 31 stycznia, to ostrzegam już dziś.

Nowinek dociera do nas mnóstwo każdego dnia, ale coraz rzadziej coś naprawdę nowego, co mogłoby dać nam impuls do innego i głębszego spojrzenia na życie. Pewnie trochę się boimy nowych rzeczy, ale też i za nimi tęsknimy. I ta tęsknota jest dobra. Powiedziałbym, że należy jej ulegać i zaufać. Bóg, znając nasze obrastające zniechęceniem serca, sam przygotowuje rzeczy nowe – „Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie?” (Iz 43,19).

Nowe miejsca i nowi ludzie mogą być preludium do nowego życia. O wiele łatwiej próbować odnowić sobie życie przez zakup nowych przedmiotów i tak najczęściej robimy. Po czym szybko rozumiemy, że był to daremny zabieg, a po jakimś czasie można zamęczyć się nawałem nowych przedmiotów.

Pozwolić można sobie na nowe myśli, do tego potrzebni są ciekawi rozmówcy i otwartość na to, co może tylko przemyka nam przez głowę, a czego nie mamy odwagi zatrzymać. Czasem mówimy: Przemknęła mi taka myśl przez głowę, miałem taki przebłysk. To są błogosławione chwile i szanse na rzeczywistą i wartościową odmianę. Inną drogą jest zaufanie swojej intuicji w modlitwie; warto w modlitwie pójść „do końca”. Wiem, że zwykle wymierzamy sobie formy i czas modlitwy, żeby być w porządku wobec Boga (w gruncie rzeczy uspokajamy tylko siebie). Kiedy idziemy jakąś nieznaną leśną trasą, możemy pójść do końca, a możemy skończyć w wyznaczonym sobie czasie. Nigdy nie  żałowałem wędrówki do końca, ani sytuacji, kiedy pozwoliłem sobie na wałęsanie się odnogami głównych tras. I o to w modlitwie też chodzi.

Nie ma Smutnych Poniedziałków i Złych Dni. Każdy dzień to początek nowego życia.

Itinerarium , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.