RAZ NA MIESIĄC O SERCU

O swoim sercu pamiętamy rzadko, poza momentami, gdy zawładną nim mocne emocje i zauroczenia, oraz kiedy zakłuje i potrzeba interwencji kardiologa. Na co dzień nie myślimy o tym, co się w nim dzieje, a szkoda, bo to, co mamy w sercu, decyduje o naszym życiu.

W kwestię urabiania ludzkiego serca spory wkład ma Polak. Kasper Drużbicki, zapomniany albo i wcale nie znany wynalazca kultu Serca Pana Jezusa (miał też krótki epizod lubelski, jako wykładowca w kolegium jezuickim) sam ułożył 8 litanii do Serca Pana Jezusa już w połowie XVII wieku, na kilkadziesiąt lat przed „oficjalnymi” objawieniami św. Małgorzaty Marii Alacoque.

Polska i katolicka pobożność zna tradycję pierwszych piątków miesiąca, szczególnie poświęconych sercu Bożemu, z odmawianiem Litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Litanię tę można mniej czy bardziej lubić, uczy jednak, moim zdaniem czegoś ważnego o życiu. Tekst modlitwy kończy się słowami: „Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według serca Twego”.

Trzy wezwania przypominają nam kim jesteśmy – na wzór Jezusa – przybytkiem Najwyższego, świątynią Boga i Bożym domem. To niby stare prawdy, ale ich przypomnienie sobie, raz na miesiąc, pomaga zdystansować się od chorobliwego wartościowania siebie według sukcesów i osiągnięć. Pierwsze spojrzenie na siebie samego musi obejmować podstawowy wymiar – jesteś Kimś, bo mieszka w tobie sam Bóg. Jesteś Kimś, bez względu na to, co w życiu robisz, które miejsce zajmujesz w stawce życiowego biegu, co o tobie mówią i co już zdobyłeś. Uchwycenie tej najważniejszej i fundamentalnej perspektywy jest bardzo ważne, przywraca radosną pewność istnienia, uniezależnia nas od ludzkich opinii i napięcia współczesnej kultury, która wartościuje ludzkie życie według „mocy nabywczej” (kupowanie, zabawa, rozrywka).

Inne wezwania wyznaczają znów prosty program sensu ludzkiego życia. Serce Jezusa, według którego ma bić nasze serce, jest „dobroci i miłości pełne” i jest też „gorejącym ogniskiem miłości”. Archaizujące i patetyczne zwroty mogą lekko razić, ale każda Litania do Serca Pana Jezusa jest krótką lekcją o miłości i dobroci, do których trzeba wciąż powracać. Przynajmniej raz na miesiąc warto zadać sobie pytanie o miłość i dobroć, ile ich w naszym sercu?

Kasper Drużbicki apelował: “Zaprosisz do Jego Serca wszystkich, a z drugiej strony to Serce Jezusa wprowadzisz do wszystkich ludzi”. Nie rodzimy się z gotowymi matrycami życia, zawsze możemy mieć takie życie, jakiego pragniemy. Ponieważ na co dzień musimy ostrożnie pokonywać skrzyżowania z czerwonymi i pomarańczowymi światłami, uważać żeby nie przekroczyć debetu na koncie, zadbać o chleb na śniadanie i pamiętać, że ciepła czapka może się przydać, raz na miesiąc warto zobaczyć co w sercu. Jak w sercu, tak i w życiu.

Itinerarium , , , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.