KOSZULKA Z CHE

Młody chłopak, inteligentny, dobry, paraduje w koszulce z Che Guewarą. Dziwi się, że jesteśmy zdegustowani.

Tłumaczymy, że był to okrutny fanatyk, że zabijał niewinnych ludzi strzałem w tył głowy, że chciał krwi i ofiar w imię oszalałej ideologii. Chłopak broni się, że on tylko lubi grafikę, a od wszelkich idei odcina się. A jakbyś nosił Hakken Kreuz, swastykę, to byłoby okej? Ależ nie, koszulki ze swastyką by nie włożył. Hitler to był zły człowiek.

Kultura masowa zrobiła z mordercy, jakim bez wątpienia był Che, bohatera i idola, Stalin cieszy się sympatią nie tylko w kręgach zatwardziałych komunistów. Nie brakuje uznania dla osobowości Hitlera.

Mało widzę koszulek z wizerunkami Stanisława Kostki, Karoliny Kózkównej czy Pier Giorgio Frassatiego. Koszulki zresztą nie muszą być jeszcze dowodem na pomieszanie wartości. Choć znamienne jest, że mordercy stają się bohaterami, a prawdziwi herosi traktowani są kpiąco.

Rzeczywistość trzeba tłumaczyć, nie tylko nastolatkom, inaczej się pogubimy. Prawda nie obroni się sama.

Itinerarium , , , , , , , , , ,

Comments are closed.