W pewnych, niezwykłych chwilach, ludzie bardzo się zmieniają. Wczoraj, tak jak pewnie prawie wszyscy, większość dnia spędziłem przed telewizorem. Patrzyłem i słuchałem ludzi, z których wielu na co dzień mnie drażni i których po prostu nie lubię.
A wczoraj wcale mnie nie drażnili i wydawali mi się nie tylko sympatyczni, ale i dobrzy. Po prostu inni ludzie. Może jest jednak zupełnie inaczej. Może to ja w takich niezwykłych chwilach inaczej widzę i słyszę i może to ja staję się innym człowiekiem. A może i to, i to.
Gdyby tak zostało, to byłby w tym wszystkim jakiś sens.
Ale nie zostanie.
Jan Pleszczyński