O SZOROWANIU KIBLA

Ewangeliści nie ukrywali słabych stron swoich bohaterów, pokazywali ich bez złotych ramek.

Jakub i Jan, późniejsi święci, wybitni Apostołowie, wysłali mamę, aby załatwiła im najlepsze miejsca w przyszłym rządzie Pana Jezusa. Władza, zaszczyty, splendor, własne korzyści, zawsze będą się ciągnęły za nami i napędzały do sprytnych działań. Jeśli już nie w wersji parlamentarnej czy sejmikowej, to choćby we własnym domu chcemy być ważni, mieć decydujący głos, kogoś porozstawiać po kątach i patrzeć jak ktoś się nas słucha (wściekając się, gdy posłuszeństwa brak). Nie wiem w czym tkwi tak naprawdę pokusa władzy, panowania, rozkazywania i dominowania. Na pewno jest to turbina niezwykle żywotna.

W oczywistym zgrzycie z tym pędem pozostawać będzie Jezusowa dewiza pierwszeństwa poprzez służbę. Sama jednak alternatywa – władza lub służba, wcale nie musi do nas przemawiać, nawet jeśli tak uczy Pan Jezus. Chyba trzeba odkryć radość bezinteresownej służby, żeby uwierzyć, że to droga lepsza i słodsza niż rozkosze choćby małej władzy. Ale żeby to odkryć, trzeba znowu uwierzyć w miłość. Ponieważ w miłości (i z miłości) wszystko jest możliwe, tylko za jej podpowiedzią możemy wybrać służbę.

Nie będę przekonywał was, że dewiza Pana Jezusa jest słuszna i mądrzejsza od innych pomysłów na życie. Zachęcam tylko, żeby spróbować. Wcielać się, drobnymi gestami, w postać służącego. W drzwiach przepuszczać, nieść walizkę sąsiadowi, pozamiatać podłogę bez kolejki, chętnie podwozić własnym autem, wyprać czyjeś brudne skarpetki, przyszyć guzik, zrobić bez awantury śniadanie przez siedem dni w tygodniu. I wyszorować kibel, nie czekając aż zrobi to ktoś bardziej godny tej roli.

Po prostu nie czuć się takim ważnym i wyjątkowym, nie wiadomo kim, pustym bufonem. Do prostej służby nie trzeba wkładać szatek lokaja, wystarczy jedynie odrobina humoru i dystans do Swojej Wielce Czcigodnej Osoby.

LITURGIA SŁOWA

(Jr 18,18-20)
Niegodziwi rzekli: Chodźcie, uknujemy zamach na Jeremiasza! Bo przecież nie zabraknie kapłanowi pouczenia ani mędrcowi rady, ani prorokowi słowa. Chodźcie, uderzmy go językiem, nie zważajmy wcale na jego słowa! Usłysz mnie, Panie, i słuchaj głosu moich przeciwników! Czy złem za dobro się płaci! «A oni wykopali dół dla mnie». Wspomnij, jak stawałem przed Tobą, aby się wstawiać za nimi, aby odwrócić od nich Twój gniew.

(Ps 31,5-6.15-16)
REFREN: Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim

Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie,
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Słyszałem bowiem, jak wielu szeptało:
„Trwoga jest dokoła!”
Gromadzą się przeciw mnie,
zamierzając odebrać mi życie.
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
i mówię: „Ty jesteś moim Bogiem”.
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.

(J 8,12b)
Ja jestem światłością świata, kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

(Mt 20,17-28)

Mając udać się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: Czego pragniesz? Rzekła Mu: Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie. Odpowiadając Jezus rzekł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić? Odpowiedzieli Mu: Możemy. On rzekł do nich: Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których mój Ojciec je przygotował. Gdy dziesięciu [pozostałych] to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

Itinerarium , , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.