MISYJNY UWIĄD

kazanie na niedzielę misyjną
18 października 2009

Czechy wysyłają obecnie więcej księży na misje niż Polska, mimo, że księży jest tam kilka razy mniej niż u nas.

Z roku na rok na misje jedzie coraz mniej duchownych, ale także katolików świeckich, cały czas mowa o Polsce. Obawiam się, że w najbliższych latach ta tendencja może się utrzymywać.

Przede wszystkim przyczyna tkwi w tym, że w żargonie kościelnym w miejsce „nawracania” i głoszenia Ewangelii, weszło zdradliwe słówko „dialog”. Na misje nie jeździ się dziś, aby nawracać niewierzących w Ewangelię, ale żeby wchodzić z nimi w dialog. Sam dialog jest oczywiście czymś wspaniałym, ale w Ewangelii nie znajdziemy wezwania – „Idźcie i dialogujcie”, ale „Idźcie i nawracajcie”. Dialog może być krokiem wstępnym, preludium dzieła misyjnego, ale nigdy jego celem. Bardzo dużym zagrożeniem dla sensu misji są „pogaduszki religijne”, w miejsce gorliwego zwiastowania Jezusa Chrystusa. Wielu słuchaczy świętego Pawła raziło jego orędzie o Jezusie i Ewangelii, ale nigdy z tego powodu nie zaprzestał ewangelizacji. Oczywiście, głoszenie Ewangelii przysparza przeciwników, nawet wrogów (Jezus zresztą to zapowiada). Dialog, jeśli na nim wszystko oprzeć, pozostawia sympatyczną atmosferę, ale często do niczego nie prowadzi. Zbyt często widzę, jak w imię dialogu, dopuszcza się do głosu idiotów, ćwierćinteligentów, maniaków i ignorantów. Ale to już szersza refleksja nad rozgadanymi naszymi czasami.

Drugą przyczyną zaniku ekspansji misyjnej chrześcijaństwa są nasze coraz cięższe polskie pupy. Przyrastamy do wygodnych foteli, wcinając smaczne potrawy (i podziwiając w TV misjonarzy pośród lwów) i nigdzie się nie chcemy ruszać. Nie chodzimy na spacery, nie biegamy, nie śpieszymy się. Zresztą coraz więcej rzeczy nam przynoszą w ramach rozwijającego się sektora usług. Skoro nigdzie nie idziemy, dlaczego mielibyśmy iść z Ewangelią gdziekolwiek? „Idźcie …”, „Idźcie i głoście…” Tak czytamy. A wychodzi nam, że nie idziemy, ale siedzimy. Albo stoimy. I coraz częściej leżymy.

Trzecia, ba, chyba najważniejsza przyczyna uwiądu misyjnego jest straszna, ale wypowiedzmy ją. Czy my jeszcze choć trochę wierzymy w to, w imię czego mielibyśmy iść i co mielibyśmy głosić?

LITURGIA SŁOWA

Iz 53,10-11)
Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie.

(Ps 33,4-5.18-20.22)
REFREN: Okaż swą łaskę ufającym Tobie

Bo słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,
na tych, którzy czekają na Jego łaskę,
aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.

Dusza nasza oczekuje Pana,
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska
według nadziei, którą pokładamy w Tobie.

(Hbr 4,14-16)
Mając arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla /uzyskania/ pomocy w stosownej chwili.

(Mk 10,45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

(Mk 10,35-45)
Jakub i Jan synowie Zebedeusza zbliżyli się do Jezusa i rzekli: Nauczycielu, chcemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy. On ich zapytał: Co chcecie, żebym wam uczynił? Rzekli Mu: Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twej stronie. Jezus im odparł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony? Odpowiedzieli Mu: Możemy. Lecz Jezus rzekł do nich: Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których zostało przygotowane. Gdy dziesięciu [pozostałych] to usłyszało, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

Itinerarium , , , , , , , ,

Comments are closed.