NIE BIADOL TYLKO WALCZ

kazanie na IV niedzielę zwykłą
1 lutego 2009

Oczywiście, że każdy z nas spotyka na swojej drodze zło. I w sobie, i wokół siebie.

Niektórzy żyją w przekonaniu, że są bezsilni wobec zła. Trzeba go zatem unikać, minimalizować jego skutki. Pewną ochroną przed złem – w jakiejkolwiek formie: choroba, wypadek, kataklizm, utrata mienia, wojna – jest tworzenie sobie „samotnej wyspy”, ograniczanie aktywności (żeby przypadkiem gdzieś zła nie spotkać) i wycofywanie się z przestrzeni, gdzie jakieś zło czaić się by mogło.

Drugim sposobem podejścia do zła jest wywoływanie paniki i popadanie w lament. Jakiekolwiek zło by nas nie dotknęło, wrzeszczymy, płaczemy, wyrywamy włosy z głowy. Cała para idzie „wniebogłosy”, co być może poprawia samopoczucie, ale nie zmienia niczego realnie.

Trzecia droga – jak sądzę podpowiadana przez Ewangelię (tę dzisiejszą także) – to pokonanie zła, poprzez walkę, niekiedy twardą. Przykład tej walki znajdujemy w spotkaniu Jezusa z opętanym – Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. W Ewangelii spotkamy zachęty, aby zło zwyciężać (dobrem), przeciwstawiać się mu (aż do rozlewu krwi), walczyć z nim, odrzucać i wyrzucać. W nieważnych sprawach można je lekceważyć – jak uderzenie w policzek, żądanie odzienia i przymusowy spacer (Mt 5,39). Generalnie jednak trzeba wziąć się do roboty. Walka ze złem była bodaj najważniejszą częścią „roboty”, jaką wykonywał Jezus. Nie unikał zła, nie biadolił, ale walczył.

To żadna sztuka uciekać czy płakać, kiedy dotyka nas zło. Nie uciekaj, bo i tak cię dopadnie i pokąsa. Nie płacz, bo stracisz tylko energię, potrzebną do walki.

Walcz, zwyciężysz.

LITURGIA SŁOWA

(Pwt 18,15-20)
Pan, Bóg twój, wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał. Właśnie o to prosiłeś Pana, Boga swego, na Horebie, w dniu zgromadzenia: Niech więcej nie słucham głosu Pana, Boga mojego, i niech już nie widzę tego wielkiego ognia, abym nie umarł. I odrzekł mi Pan: Dobrze powiedzieli. Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co rozkażę. Jeśli ktoś nie będzie słuchać moich słów, które on wypowie w moim imieniu, Ja od niego zażądam zdania sprawy. Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych – taki prorok musi ponieść śmierć.

(Ps 95,1-2.6-9)
REFREN:Refren: Słysząc głos Pana serc nie zatwardzajcie.

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze,
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
„Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła”

(1 Kor 7,32-35)
Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.

(Mt 4,16)
Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło.

(Mk 1,21-28)
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

Itinerarium , , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.