Trochę dłużej przytrzymaj rękę, którą dajesz na powitanie lub pożegnanie. Wtedy możliwy jest przeskok iskry i ciepła, których nadmiar drzemie w każdym z nas. Inaczej się spocisz i tfu, co za zapach!
Mamy ciepło rąk do oddania, energię spojrzeń i radość w głosie. Oddajmy, by rosnąć na wielkich ludzi.