A MOŻE BY TAK ZDJĄĆ?

Sobota 25 czerwca 2011

 

Dawno temu przypadła mi rola usługiwania poważnemu hierarsze w jubileuszowych uroczystościach. Rzecz działa się na otwartej przestrzeni, przy sporym wietrze, który co chwila zwiewał z głowy dostojnego celebransa piuskę (mały czerwony berecik, zdobiący biskupa).

Stałem z tyłu i jedną ręką lekko przyciskałem piuskę, co na pewno powodowało u zebranych zdziwienie, bo liturgia nie przewiduje podobnych figur. W końcu szepnąłem: A może by tak zdjąć? Ale usłyszałem: Trzymaj do końca! Trzymałem, ale wolałem zamknąć oczy.

Kiedy nie rozumiem świata, ludzi, siebie samego, życia i w ogóle wszystkiego, uważam, że najlepiej się śmiać. Z powodu powagi można pęknąć, co przytrafia się balonom. I nam także.

Śmiech jest koniecznie potrzebny do zbawienia. Dlatego śmiejcie się z samych siebie i z całego świata. Częstujcie śmiechem wszystkich dookoła. A przy silnym wietrze, zdejmujcie bez obaw kapelusze, berety, chustki i czapki.

Itinerarium , , , ,

Comments are closed.