NOCE I DNIE

Sobota 4 czerwca 2011

 

Noce i dnie, jak powszechnie wiadomo, wymyśliła Maria Dąbrowska. Niechcicom w powieści wiodło się różnie. A teraz? Zauważyłem, że ostatnio coraz więcej dni jest bez. W przeciwieństwie do nocy, które są z.

Wczoraj na przykład był Dzień Bez Krawata, a wcześniej – bodajże 31 maja – były nawet dwa dni bez. Jeden ogłoszony przez portal społecznościowy jako Dzień Bez Stanika i drugi wymyślony przez WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) jako Dzień Bez Papierosa.  Przynajmniej w jednym z powyższych świąt pasowałaby bardziej Noc. Jest też Dzień Bez Samochodu i Dzień Bez Telefonu Komórkowego. Za dnia zapanowała zatem tendencja pozbywania się.

Co innego w Nocy. Noce pęcznieją. Niedawno była Noc Muzeów, dzisiaj dopadnie nas Noc Z Kulturą i Noc Z Afryką. Słyszałem też o Nocy Zakupów. Szczecin ma Noc Konfesjonałów, a Łódź Noc Spowiedzi, głównie dla studentów (to i racja – taki student po wieczornej balandze powinien iść po rozgrzeszenie). Klasyczne noce – Poślubna i Polarna, to już lamus.

Najbardziej ucieszyła mnie jednak propozycja Nocy Ze Smakiem. Nie dość, że mają być otwarte wszystkie bary, restauracje i pizzerie, ale jeszcze na każdej uliczce i placu mają się prezentować jakieś kuchnie narodowe i oryginalne. Przypuszczam, że wtedy rozwiąże się problem nieszczęsnych ogórków. W ciemnościach nocy można będzie je dowoli podawać ukryte w kanapkach, jako dodatki do szaszłyków i mielonych. Za dnia ich widok może jednak przypomnieć, iż rzekomo szkodzą.

I postuluję jak najwięcej Nocy Ze Snem. A dni Z Sensem.

 

 

Itinerarium , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.