Dzisiejszej kruchty z pewnych racji opublikować w „Itinerarium” nie chcę, mimo że przeszła przez domową cenzurę. Zainteresowanym (ale nie wszystkim) prześlę ją – po zgłoszeniu – na prywatne adresy mailowe.
Proszę ją potraktować jako korespondencję prywatną i nie rozpowszechniać.
Jan Pleszczyński