BEATA, BARTEK i MAGDA ALE NIE JA

Jest najważniejsza! I jest najpiękniejsza!

Obiecałam, że odpiszę.

Mam napisać o miłości, ale boję się, że to dla mnie zbyt trudne. Nie umiem kochać, nie napiszę o sobie. To by była czysta hipokryzja. Ale znam wielu wspaniałych ludzi, którzy pokazali mi czym jest miłość i do czego jest zdolna.

Beata i Bartek.

Są młodzi, a życie ich nie oszczędza. Ona jest po kilku próbach samobójczych. On cierpliwie uczy ją, że jednak warto żyć. Ona żyletką pisze na swoim drobnym ciele, jak bardzo jej źle. On bierze jej śliczne, poranione ciało w ramiona i godzinami słucha skarg. Są chwile, że ma dość, ale wie, że musi przy niej trwać. Że to sprawa życia i śmierci. Nie myśli nawet, że może się w niej zakochać. Ona też nie. A miłość i tak przychodzi i zawraca im w głowach. Teraz mieszkają w Gdańsku. Uczą się życia. Ona robi mu najlepsze na świecie kanapki. On pisze dla niej najpiękniejsze na świecie wiersze. Bartek marzy, że kiedyś wyda tomik poezji, Beata jest jego inspiracją. Nie chcą pieniędzy. Wiedzą, że nie są najważniejsze. Mają siebie. I tylko to się dla nich liczy. Są szczęśliwi 🙂

Magda.

Magda marzy tylko o jednym – żeby jej tato przestał pić. Nie chce się więcej bać. Nie ma siły słuchać kolejnych kłamstw: To był ostatni raz. Od jutra nie pije. Kocham Cię malutka. Wie, że to wszystko nie tak. Że jutro znowu poczuje ogromny strach. (A ja znowu będę patrzeć w jej śliczne brązowe oczy, kiedyś takie radosne, dziś tylko puste i przerażone.) Już nie ma siły żyć. Pragnie śmierci. Patrzę na jej ciche męczeństwo prawie każdego dnia. Powoli tracę nadzieję, że można ją jeszcze uratować. A jednak;) Sprawia to malutka istotka rozwijająca się w jej brzuchu. Magda postanawia żyć dla niej. (A w zasadzie dla niego – dla Mikołaja). Powoli uczy się go kochać. Nie myśli o tym co było. Wie, że jest ktoś dla kogo musi żyć. Wie, że już teraz wszystko będzie dobrze:)

Czy miłość jest jeszcze najważniejsza?

Wierzę, że tak. Choć potrafi być bardzo trudna. Ale ma wielką moc. Budzi nadzieję tam gdzie już tylko czarna rozpacz. I przywraca wiarę tym, którzy nie mają siły by żyć.

A może to tylko tak mi się wydaje… 🙂

Pozdrawiam

Sylwia (20 lat, studentka)

 

NAJWAŻNIEJSZA , , , , , , , ,

Comments are closed.