LEŚNY DZBAN W KLASYCE WIN

Głosowanie, czyli wola „ludu”, to obecnie najlepsza forma ustalania co jest dobre i ważne. Demokracja pozwala – poprzez „głos większości” – uznać od dziś, że klasyką muzyki nie jest już Chopin czy Beethoven, ale twórczość pani (panny?) Dody i pana Wiśniewskiego Michała.

Podobnie w kanonie malarstwa murale i graffiti mogą wyrugować van Gogha i Botticellego. Demokratyczne wybory wśród mieszkańców przedmieść mogą zdetronizować wina ze szczepu Shiraz na rzecz „Komandosa” lub „Leśnego Dzbana”.

Wyłączanie myślenia oraz zwykłe niedouczenie są w znacznej mierze przyczyną kryzysu, jaki przechodzi przez świat. Końca kryzysu nie widać – który kraj następny po Grecji?

Najgorzej, że demokracja ufna w swą nieomylność wcale nie widzi niebezpieczeństwa. Co mi po tym, że zgodnie z regułami demokratycznymi na ważne stanowisko zostanie wybrany idiota, nieuk albo kompletna ciapa? A tak dzieje się coraz częściej. Ze zdumieniem odnotowuję głosy, że w wielu ważnych miejscach zasiadają ludzie niekompetentni, ale nic się nie da zrobić, bo demokracja.

Naprawdę, są rzeczy piękne i brzydkie, mądre i głupie, dobre i złe, prawdziwe i fałszywe, wcale nie trzeba tego przegłosowywać. Trzeba poznać je i nauczyć się, niekiedy trzeba pomyśleć, rozumować i zastanowić się. Głosować potrafi każdy głupi.

Itinerarium , , , , , , , ,

Comments are closed.