TAK

kazanie na Uroczystość Zwiastowania Pańskiego
czwartek 25 marca 2010

W świecie szczelnie odizolowanym od tajemnicy i mistyki, takie historie jak dzisiejsza od razu lądują w koszu. Zbyt piękne i niesamowite, aby mogło być prawdziwe.

Przepadam za Zwiastowaniem, to wyjątkowe święto, gdy o człowieku można myśleć i mówić w kategoriach bardziej wzniosłych. Choć zaraz przychodzą na myśl paradoksy. Człowiek je, pije, śpi, przeklina i złości się, pracuje i leniuchuje, a jednak zdolny jest do przyjęcia Boga. Zwiastowanie mówi nie tylko o zamiarze Boga, o Jego chęci zjednoczenia z człowiekiem (Emmanuel, „Bóg z nami”). Moim zdaniem ten dzień mówi o człowieku, który zdolny jest otworzyć się na Boga i ma możliwość poszerzenia swojego życia o wymiar Boga. Powiedziałbym, że człowiek jest „Bogopojemny”. Już obojętnie jak to w detalach było, obraz podany przez św. Łukasza nie precyzuje na szczęście gdzie i jak dokonało się Boże wejście w ludzki świat. Nie przeceniałbym także roli anioła.

W odniesieniu do wielu treści religijnych mamy tendencję do traktowania ich jako historycznych i jednorazowych. Było, zdarzyło się, sprawa zamknięta, można ją poświętować i powspominać, nic więcej. Takie myślenie to poważny błąd. Zwiastowanie (inne historie święte również) jest kluczem, otwierającym samą możliwość bliskości między człowiekiem i Bogiem.

Ten klucz dostajemy do ręki dziś. Możemy go użyć w odniesieniu do swojego życia. Jesz, pijesz, śpisz, bawisz się, uczysz. To nie wszystko. I w twoim sercu i życiu, tym codziennym (zauważ, że zwiastowanie historyczne nie dzieje się w dniu jakiegoś święta), jest miejsce na Boga. Jego zwiastowanie zdarza się, gdy pijesz rano kawę, gdy jedziesz samochodem, gdy odbierasz telefon, gdy bawisz dziecko, gdy słuchasz starych rodziców. Nawet nie potrzeba do tego wiary, wystarczy wrażliwość i Maryjne „tak”.

LITURGIA SŁOWA

(Iz 7,10-14)
Pan przemówił do Achaza tymi słowami: Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze! Lecz Achaz odpowiedział: Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę. Wtedy rzekł [Izajasz]: Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel, albowiem Bóg z nami.

(Ps 40,7-11)
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Nie chciałeś ofiary krwawej ani płodów ziemi,
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich, o czym Ty wiesz, Panie.

Sprawiedliwości Twojej nie kryłem w głębi serca,
głosiłem Twoją wierność i pomoc.
Nie taiłem Twojej łaski ani Twojej wierności
przed wielkim zgromadzeniem.

(Hbr 10,4-10)
Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy. Przeto przychodząc na świat, mówi: Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę – w zwoju księgi napisano o Mnie – abym spełniał wolę Twoją, Boże. Wyżej powiedział: ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie, choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: Oto idę, abym spełniał wolę Twoją. Usuwa jedną [ofiarę], aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.

(J 1,14ab)
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, i widzieliśmy jego chwałę.

(Łk 1,26-38)
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, . Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł.

Itinerarium , , , , , ,

Comments are closed.