W ZASKOCZENIU

W najważniejszej kwestii naszego życia, możliwości doświadczania i spotykania Pana Boga, największą przeszkodą są nasze własne wyobrażenia i warunki, jakie Jemu stawiamy.

Wyobrażamy sobie, że Bóg jest taki a taki, bo jeśli jest inny, to nie chcemy mieć z Nim nic wspólnego. Przypomina to trochę dziecinne dobieranie partnerów do zabaw, jak koleś nie pasuje do gry, to zawsze można zabrać swoje zabawki i pójść do innej piaskownicy. Lepiej więc, aby Pan Bóg był dobry, łaskawy, przychylny nam, dawał to, o co Go prosimy. Lepiej tak dla Pana Boga, bo jak nie, to my w żadne relacje z Nim nie wchodzimy. Tak zwane kłopoty z Panem Bogiem wynikają przeważnie z nas samych.

Myślę, że jedyna dobra rada, jaką mógłbym dać komuś, kto ma problemy z Panem Bogiem (radę, którą aplikuję sobie sam), jest taka – Pozwól się zaskoczyć. W moim doświadczeniu Pan Bóg zwykle czeka na mnie nie tam, gdzie spodziewam się Go. Coś podobnego wydarzyło się Eliaszowi (przeczytajcie koniecznie: 1 Krl 19,11 – 12).

Konkretnie? Nie wiem, może inną drogą idź, jedź do pracy, może zmień natychmiast formę modlitwy, poczytaj Jana Taulera albo Mistrza Eckharta, zacznij poranny jogging, przedłuż wieczorne spacery. Lista może być długa i silnie indywidualna. Ważne, żeby dać się zaskoczyć.

Itinerarium , , , , , , ,

Comments are closed.