Tym najbliższym zawsze chcemy dać coś cennego, najlepszego. To oczywiste. Szukamy rzadkich a wyjątkowych rzeczy, starannie dobranych do gustów obdarowywanych, potrafimy sami czegoś długo i cierpliwie szukać, aby zadowolić adresata. Takie staranie o drugiego to wielka sztuka i dobre świadectwo naszej troski.
Ci najbliżsi, co szybko da się zauważyć, najbardziej oczekują od nas jednak nie towarów eksportowych, znalezionych w wyszukanych sklepikach z upominkami, ale czegoś, czym najtrudniej jest nam się dzielić. Szukają naszych najgłębszych uczuć, chcą je dostać, doświadczyć ich, zasmakować. Szukają naszych najprawdziwszych myśli, aby ujrzeć nas samych.
Łatwiej jest znaleźć sklepik z cudami na końcu świata niż obdarować szczerze swoim najpiękniejszym uczuciem, czy myślą mieszkającą w ogrodzie naszej duszy.