Sztuka wielomówstwa jest dziś rozwinięta niebywale. Słowo jest bardzo ważne. Wiedzą o tym spece od reklamy, posłowie, ministrowie, rzecznicy. Dzień w dzień produkcja słowa funkcjonuje niezwykle sprawnie. Aż – czy ja tylko – mam poczucie nadprodukcji i przesytu, zwłaszcza, że gdyby 90 % mówiących publicznie, zaniemówiło, nie odczułbym raczej spadku sensu.
Żeby powiedzieć dwa mądre zdania, trzeba czasem kwadransa namysłu a czasem i godziny. Bo się człek musi w sobie skupić, nagromadzić energii, myśli, przesortować to, pozmagać się z niuansami i wreszcie sięgnąć po słownik, już samo narzędzie i wreszcie – patrząc najlepiej w oczy – właściwie wypowiedzieć.
Bacz co, jak i kiedy mówisz. Nie powiększaj potoku pustosłowia. Rozpocznij sezon ochrony sensu.