Uwaga na skażenia! Naprawdę! Nie tylko na te radioaktywne, chemiczne, techniczne i industrialne. O tych poinformują nas – oby! – zawczasu odpowiednie służby.
Gorzej ze skażeniami emitowanymi prze telewizory, radioodbiorniki, internet i gazety. Trzeba tu wprowadzić zasadę nieograniczonego wątpienia. Naturalne oczekiwanie – w odbiorcy – prawdy jest w znikomym stopniu zaspakajane w tych nośnikach. Oczekujemy prawdy, rzeczywistości i oczywistości – otrzymujemy to, co lekkie, zabawne, głupawe i powierzchowne. Jesteśmy dla nich klientami, których należy oszukać wedle zasady: niech zapłacą jak najwięcej za najlichszy towar. Dlatego w efekcie otrzymujemy kupę (zwykle nienajładniej pachnącą) sensacji, wymieszaną z banalnym humorem i agresywną reklamą. Do tego – jedynie szczypta prawdy, jak koperek na talerzu z ziemniakami.
Skażenia największe rozsiewają głupi ludzie. Ci także są bardzo groźni. Emitują plotki, kłamstewka, trywialne pogłoski, kiepskiej jakości wiedzę (czerpaną głównie z tabloidów i bilboardów) i nieprzemyślane opinie “gadających głów”.
Dlatego uwaga na skażenia! Emisja skażeń intelektualnych, emocjonalnych, wizualnych i audiowizualnych jest silna. Groźna dla myślenia, odczuwania, groźna dla wyobraźni i polotu, dla serca, duszy i ducha.
Zupełnie niepostrzeżenie możesz zostać skażony. Na własne życzenie i za własne pieniądze. Czasem nieodwracalnie.