Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały (Mt 18).
Oczywiście znamy tę opowieść. Jej sens jest zrozumiały dla pasterzy a jeszcze bardziej dla rodziców, którym zagubi się jedno z dzieci.
Kiedy pochylamy się nad kimś, kto upadł, zbłądził, zapił się, poszedł do więzienia, kiedy nie zapominamy o nim i nie zostawiamy samego, chyba najlepiej realizujemy Ewangelię. Idziemy śladami Chrystusa.
Zdjęcie pokazuje jak próbujemy robić to w Lublinie z osobami bezdomnymi.