Kazanie na Wielkanoc 2015
Niedziela 5 kwietnia 2015
Po swoim zmartwychwstaniu kazał im dotknąć swojego ciała i kości. Kości są twarde, łatwe do wyczucia. Nadal Mu nie wierzyli. To wziął kawałek pieczonej ryby, pieczona ryba jest bardziej konkretna niż surowa. Wziął i jadł wobec nich.
Nawet kiepski bajkopisarz jakby zmyślał, napisałby coś bardziej poetyckiego i nieziemskiego niż kości i pieczoną rybę.
Z martwych wstanie Jego i moje to twarde fakty. Twarde kości i smaczna pieczona ryba.
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!» Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich. (Łk 24, 36 – 42)
32 responses to RYBA PO POWSTANIU Z MARTWYCH