WIARA DACHY DZIURAWI

Piątek 16 stycznia 2015

Pomysłowi przemytnicy transportowali papierosy zza Buga przy pomocy liny, kołowrotka i prostego pontonu, zastosowali najprostsze prawa fizyki. Wpadli dopiero gdy przeszli na system hurtowy i to przez zepsuty samochód przewożący kontrabandę w głąb kraju. Meksykanie chcący dostać się przez Rio Grande do „ziemi obiecanej” (USA) przez pewien czas skutecznie posługiwali się katapultą, śmiałkowie przelatywali kilkadziesiąt metrów w powietrzu i nieco poobijani lądowali w Ameryce. W ogóle pomysłowość stała się domeną półświatka.

Pomysłowość opuszcza jednak coraz bardziej chrześcijan, co jest też pewnie jedną z przyczyn małej liczby cudów. W Ewangelii, którą dziś czytamy, koledzy paralityka weszli na dach, zrobili w nim dziurę i przez nią przetransportowali chorego tuż przed Jezusa. Dziura musiała być spora, zmieściło się w niej łoże, cała operacja wymagała wysiłku aż czterech ludzi. Trochę to sobie wyobraźmy, tłum ludzi, ścisk, z żadnej strony dojścia do Mistrza. Przyjaciele paralityka powinni zwątpić i pójść na piwo, pobiadolić i zapomnieć o sprawie. Z jakiegoś jednak powodu wpadają na oryginalny pomysł wejścia przez dach! Z jakiego powodu?

Wszyscy miewamy trudne i bardzo trudne sytuacje, choroby, dramaty rodzinne, krachy finansowe, i tak dalej. Najczęściej próbujemy najwyżej dwóch rozwiązań – drzwi i okna (pozostając przy obrazie domu), z lewej i z prawej strony, kalkulujemy logicznie. Nasze pomysły zwykle nie wymagają rozmachu wyobraźni czy nawet minimum wiary.

Włazić przez dach? Robić podkop? A może katapulta? Wyobraźnia i wiara podpowiedzą setki jeszcze innych rozwiązań. Trzeba słuchać impulsów płynących z wiary, nie ograniczać wyobraźni, oprócz lewej i prawej strony, znaleźć trzecią, czwartą i siódmą. Jezus docenił pomysł przyjaciół paralityka, przywrócił mu zdrowie. Myślę, że porywy wiary i wyobraźni przekonują Pana Jezusa do cudów.

 

O GOŚCIACH CO DACH ROZEBRALI

 

(Mk 2,1-12)
Gdy Jezus po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy.

Itinerarium

9 responses to WIARA DACHY DZIURAWI


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.